Na cmentarnych klepsydrach tata Krzysztofa Pyki napisał: „Zamordowany przez kolegów w Bieszczadach”. 30 lat później do wydawnictwa Ruthenus dotarł tajemniczy list od byłego policjanta: „Dziś można zrzucić z siebie jarzmo tamtych czynów”. Bieszczadzka zmowa milczenia zaczyna pękać. W tle są trzy zbrodnie i powiązania byłych: milicjantów, policjantów i prokuratorów, którzy zrobili wiele, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw. Tymczasem w połowie listopada nastąpił niespodziewany przełom.

Zajawka pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://wydarzenia.interia.pl/podkarpackie/news-trzy-zbrodnie-i-tajemniczy-list-peka-bieszczadzka-zmowa-milc,nId,6456012
Zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu